Moje muzeum

Pomysł zbierania rożnych staroci zrodził się bardzo dawno temu. Odkąd tylko sięgam pamięcią zawsze fascynowały mnie stare urządzenia, przyrządy miernicze i wszystko co było związane z przeszłą technologią. Zbiory z roku na rok powiększają się w nowe eksponaty aż do dziś. Sprzęty pochodzą z różnych źródeł, czasami udaje się dostać coś gdy likwidowane są pracownie fizyczne w szkołach, likwidacje starych zakładów, fabryk zdarza mi się także otrzymać coś lub zakupić na aukcjach internetowych. Na pytanie do czego mi to wszystko potrzebne często odpowiadam: „Jedni zbierają znaczki, drudzy kolekcjonują bilety a ja zbieram elektroniczne starocie”. Technika nieustannie kroczy do przodu, już dawno wkroczyliśmy w erę półprzewodników, robotów i układów mikroprocesorowych. Nie zapominajmy o tym czego dokonali, skonstruowali nasi poprzednicy. Niestety okazuje się że dzisiejszy rynek jest tak ustawiony żeby każda rzecz zepsuła się w określonym czasie by konsument musi kupić nową. Przedmioty wykonywane dawniej pracują do dziś są praktycznie niezniszczalne.